WedĹug nominowanej do pokojowej nagrody nobla Dambisy Moyo w latach 70-tych 11% mieszkaĹcĂłw czarnej afryki ĹźyĹo poniĹźej 1 dolara dziennie. W 2000 roku byĹo ich juĹź 70%. GĹĂłwnÄ przyczynÄ tego zjawiska jest olbrzymia ?pomoc?, ktĂłrÄ rzÄ dy caĹego Ĺwiata wysyĹajÄ do afryki. Pomoc ta doprowadziĹa do bankructwa wiele firm i sprawiĹa, Ĺźe rolnictwo czy hodowla staĹy siÄ nieopĹacalne.
WiÄkszoĹÄ krajĂłw afrykaĹskich odzyskaĹa niepodlegĹoĹÄ na przeĹomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku. W ramach ?reparacji kolonialnych? do afryki zaczÄĹy pĹynÄ Ä strumienie pieniÄdzy i programy pomocowe podobnie jak do Polski pĹynÄ pieniÄ dze z Unii Europejskiej.
Polska otrzymuje od Unii pomoc w wysokoĹci okoĹo 3-4% PKB. Pomoc zagraniczna dla krajĂłw afryki siÄga w niektĂłrych krajach nawet 20% PKB, a sytuacja taka trwa dziesiÄ tki lat. PrzyglÄ dajÄ c siÄ afryce moĹźemy obserwowaÄ to, do czego doprowadzi PolskÄ pomoc unijna.
Gdy mĂłwimy o pomocy miÄdzynarodowej mamy na myĹli darmowe pieniÄ dze. Otóş pieniÄ dze sÄ tylko umownÄ wartoĹciÄ . Aby AfrykaĹczycy mogli zrobiÄ uĹźytek z euro, dolarĂłw czy juanĂłw, muszÄ coĹ z nimi zrobiÄ. Samym papierem czy zapisem elektronicznym nie poprawi siÄ gospodarki.
W praktyce majÄ dwie moĹźliwoĹci. Pierwsza z nich to sprowadzenie do afryki towarĂłw i zapĹacenie za nie wĹaĹnie tymi pieniÄdzmi. Drugi sposĂłb, stosowany rĂłwnieĹź przez PolskÄ, to za wszystkie ofiarowane pieniÄ dze kupiÄ obligacje PaĹstwa, ktĂłre te pieniÄ dze nam podarowaĹo. W systemie czÄ stkowej rezerwy bankowej, pod zastaw tych obligacji poszczegĂłlne banki narodowe mogÄ drukowaÄ w zasadzie bez ograniczeĹ wĹasnÄ walutÄ, generujÄ c inflacjÄ.
JeĹźeli otrzymujemy jakieĹ produkty za darmo to oczywistym jest, Ĺźe cena tych produktĂłw spada. JeĹźeli cena spadnie poniĹźej kosztĂłw produkcji to padajÄ wszyscy lokalni producenci danego dobra.
JeĹźeli chcesz kontrolowaÄ rzÄ d jakiegoĹ kraju wyĹlij mu za darmo duĹźo ĹźywnoĹci, poczekaj aĹź padnie wiÄkszoĹÄ lokalnych producentĂłw i szantaĹźuj wstrzymaniem dostaw. W takiej sytuacji kaĹźdy rzÄ d bÄdzie ci jadĹ z rÄki, gdyĹź bÄdzie chciaĹ siÄ utrzymaÄ u wĹadzy. Z gĹodnymi ludĹşmi lepiej nie zadzieraÄ i przekonaĹ siÄ o tym niejeden afrykaĹski wataĹźka.
Polska jest uzaleĹźniona energetycznie od Rosji. Powoduje to, Ĺźe pĹacimy za gaz najwiÄcej spoĹrĂłd wszystkich krajĂłw europy. MaĹo tego. ZobowiÄ zaliĹmy siÄ kupiÄ go znacznie wiÄcej niĹź jesteĹmy w stanie zuĹźyÄ. Niejednokrotnie widzieliĹmy, jak nasz rzÄ d uginaĹ siÄ pod groĹşbÄ zakrÄcenia kurka. Teraz wyobraĹşcie sobie, co moĹźecie zyskaÄ uzaleĹźniajÄ c kraj od jedzenia?
W 1960 roku Ghana produkowaĹa 440 000 ton kakao rocznie. W 1978 roku produkcja kakao spadĹa do 270 000 ton rocznie, a w 1980 roku do 225 000 ton. Mozambik to producent orzechĂłw nerkowca. W 1972 roku wyprodukowano 216 000 ton, w 1985 roku zaledwie 10 000 ton. Przez 10 lat produkcja cukru spadĹa o 60%, kukurydzy o 50%, ryĹźu o 72% a bananĂłw o 80%. Sytuacja powtarzaĹa siÄ w wiÄkszoĹci PaĹstw afryki.
George Obama, brat Baraca Obamy, mieszka w slumsach Nuruma Flats koĹo Nairobi. Jest on prostym czĹowiekiem. UwaĹźa, Ĺźe kolonializm byĹ dla Kenii dobry i gdyby biali pozostali dĹuĹźej, to kraj rozwinÄ Ĺby siÄ lepiej. Zagraniczna pomoc jest nieuczciwÄ konkurencjÄ dla lokalnych przedsiÄbiorcĂłw. Coraz wiÄksza czÄĹÄ afryki podziela tÄ opiniÄ.
Botswana, jako jedyny kraj w afryce ma do konstytucji wpisany zakaz przyjmowania pomocy miÄdzynarodowej. Jest teĹź to jeden z najbogatszych, najszybciej rozwijajÄ cych siÄ i najsilniejszych politycznie krajĂłw afryki. Ten bogatszy od Polski kraj udowadnia tezÄ, Ĺźe aby byÄ bogatym, najpierw trzeba byÄ wolnym.
W 2010 roku Bruksela wstrzymaĹa 600 mln euro subwencji pomocowych dla Madagaskaru, gdyĹź kraj ten nie wprowadziĹ wymaganych przez UniÄ ?demokratycznych reform?. W lipcu 2009 roku Komisja Europejska wstrzymaĹa wypĹatÄ pomocy dla Nigru, aby w ten sposĂłb wywrzeÄ nacisk na prezydenta Mamadou TandjÄ.
GĹoĹna byĹa sprawa, kiedy europejskie rzÄ dy groziĹy wstrzymaniem pomocy finansowej dla Malawi z powodu prawomocnego i legalnego skazania pary gejĂłw na 14 lat ciÄĹźkich robĂłt za nieprzyzwoite i nienaturalne czyny. Pomoc zagraniczna stanowi ok. 40 proc. budĹźetu Malawi, co spowodowaĹo, Ĺźe szantaĹź okazaĹ siÄ skuteczny i prezydent Bingu Wa Mutharika, uĹaskawiĹ obu skazanych homosiĂłw.
Skoro ingerencja rzÄ dĂłw jest tak silna przy tak bĹahych sprawach, to moĹźemy sobie wyobraziÄ jakie naciski sÄ wywierane w sprawach strategicznych.
Afryka traktowana jest przez Ĺwiat jako zaplecze surowcowe. Zambia, jeden z najwiÄkszych producentĂłw miedzi na Ĺwiecie sprzedaje jÄ do Chin znacznie poniĹźej ceny rynkowej. Podobnie Zimbabwe. W krajach tych próşno szukaÄ jakiegokolwiek zakĹadu produkujÄ cego miedziane kable. Nigeria jest w pierwszej dziesiÄ tce producentĂłw ropy naftowej. Zmuszona jest jednak importowaÄ nie tylko ĹźywnoĹÄ, ale rĂłwnieĹź wszystkie produkty ropopochodne.
Podobne rzeczy dziejÄ siÄ u nas. Polska jest 7 najwiÄkszym na Ĺwiecie producentem wÄgla kamiennego. OprĂłcz wÄgla eksportowaliĹmy rĂłwnieĹź wytwarzany z niego prÄ d elektryczny. Dzisiaj zaczynamy prÄ d importowaÄ miÄdzy innymi z BiaĹorusi. Tak, z tej zĹej, niedobrej BiaĹorusi.
Po dziesiÄ tkach miliardĂłw euro wpakowanych w PolskÄ wieĹ, produkcja rolna wedĹug danych GUS w 2011 roku byĹa zaledwie o 1% wiÄksza niĹź 20 lat wczeĹniej. Konsumpcja tego rodzaju dĂłbr natomiast wzrosĹa i musimy jÄ ĹataÄ importem.
KaĹźda pomoc to drobne ustÄpstwo. A to karta praw podstawowych, a to pakt fiskalny, a to emisja dwutlenku wÄgla, a to kwota mleczna, a to zakaz sadzenia tytoniu czy zĹomowanie floty rybackiej.
W naszym spoĹeczeĹstwie ĹwiadomoĹÄ szkody jakÄ wyrzÄ dziĹa pomoc miÄdzynarodowa afryce jest ogromna. W zasadzie kaĹźdy, nawet studenci od razu podnoszÄ kwestie, Ĺźe to wĹaĹnie pomoc miÄdzynarodowa doprowadziĹa afrykÄ do tak skrajnej biedy. ZwracajÄ uwagÄ na fakt, Ĺźe rozdawanie za darmo rozleniwia, wytwarza postawÄ roszczeniowÄ , przyzwyczaja do biedy. W kontekĹcie afryki o zmarnowanych pieniÄ dzach mĂłwiÄ nawet politycy.
JakieĹ 50 km na poĹudnie od Lusaki, stolicy Zambii za sumÄ raptem 1,7 milionem dolarĂłw powstaĹ projekt rozdawania maĹych stad kĂłz dla kilkuset rodzin. Przekazanie zwierzÄ t poprzedzone byĹo szkoleniami na temat tego jak dbaÄ o zwierzÄta, doiÄ je i rozmnaĹźaÄ. PoniewaĹź nikt nie chciaĹ braÄ udziaĹu w projekcie lokalnej spoĹecznoĹci pĹacono za udziaĹ. Gdy po roku wrĂłcono do wioski, aby sprawdziÄ wyniki projektu okazaĹo siÄ, Ĺźe przeĹźyĹy tylko 3 kozy, natomiast kilkaset zostaĹo zjedzonych.
Po co hodowaÄ kozy, jak w tym samym miejscu za rok wĹoska organizacja pozarzÄ dowa za 1,2 miliona dolarĂłw uczyĹa tych samych mieszkaĹcĂłw Zambii jak uprawiaÄ pomidory, cukinie i inne sprowadzone z WĹoch warzywa. Zambijscy mieszkaĹcy buszu nie chcieli braÄ udziaĹu w szkoleniach wiÄc organizacja znowu im pĹaciĹa. Klimat dobrze sĹuĹźyĹ uprawie. W afrykaĹskim sĹoĹcu urosĹy wielkie, niespotykane w europie okazy. Jeszcze przed zbiorami organizacja pozarzÄ dowa realizujÄ ca projekt otrzymaĹa nagrodÄ za jeden z najlepiej przeprowadzonych programĂłw pomocowych. Kiedy pomidory zaczÄĹy siÄ czerwieniÄ w ciÄ gu jednej nocy z rzeki Zambezi wyszĹo 200 hipopotamĂłw, ktĂłre zjadĹy caĹe plony. MieszkaĹcy z radoĹciÄ oczekujÄ kolejnych projektĂłw za udziaĹ w ktĂłrych mogliby dostaÄ pieniÄ dze i tak juĹź od dziesiÄ tkĂłw lat.
Te same osoby, ktĂłre krytykujÄ dawanie pieniÄdzy afryce zmieniajÄ zdanie w przypadku Polski. Kiedy Ĺwiat daje pieniÄ dze afryce to Ĺşle, ale kiedy Europa daje Polsce to jest to wielka szansa.
Niedawno byliĹmy Ĺwiadkiem festiwalu szczÄĹcia z okazji wynegocjowania dodatkowych miliardĂłw pomocy z Unii Europejskiej. Nie byĹo polityka, ktĂłry nie uznaĹby tego faktu za sukces. OgraniczajÄ ca mĂłj umysĹ logika kaĹźe jednak sÄ dziÄ co innego. Otóş skoro dali nam wiÄcej pieniÄdzy, to znaczy, Ĺźe stajemy siÄ coraz biedniejsi. Przy kolejnych budĹźetach bÄdziemy potrzebowali kolejnych sukcesĂłw, aĹź w koĹcu dotrzemy do pomocy miÄdzynarodowej na poziomie 20% PKB jak w Tanzanii. To byĹby dopiero sukces naszego rzÄ du. Polska afrykÄ europy.
CaĹoĹÄ: http://www.kamilcebulski.pl/polska-afryka-europy/