Po pustyni przed Ĺźydowskim czoĹgiem ucieka arab z kaĹaszem. Co chwila
odwraca siÄ na chwilÄ i oddaje krĂłtkÄ
seriÄ, ale w koĹcu pada na kolana i
czeka na ĹmierÄ. CzoĹg podjeĹźdĹźa do araba, otwiera siÄ wĹaz, wychyla
siÄ uĹmiechniÄty Ĺźyd i pyta:
– ty, arab, dlaczego nie strzelasz?
– amunicja mi siÄ skoĹczyĹa… – ponuro mĂłwi arab
– a chcesz kupiÄ?